Santoryn długi czas była moim niespełnionym marzeniem podróżniczym. Wielokrotnie wyspa pojawiała się w moich planach, ale dopiero teraz (po pandemicznym czy też jak niektórzy mówią między kolejnymi pandemiami) przy intensywnym nawiedzaniu Grecji :-) znalazłem na nią czas. Podążając za Wikipedią: "Santoryn (gr. Σαντορίνη, Sandorini), Thira (gr. Θήρα, Tira) – wulkaniczna wyspa na Morzu Egejskim, tworząca z kilkoma mniejszymi wyspami należący do Grecji mały archipelag o tej samej nazwie, wchodzący w skład archipelagu Cyklad. Wyspa położona jest 175 km na południowy wschód od wybrzeża Grecji i 110 km na północ od wybrzeża Krety."
Korzystając z potrzeby wykorzystania punktów zgromadzonych na koncie Wizz Air uzbieranych już dawno temu postanowiłem zamienić wirtualne złotówki na realną wizytę między innymi na Santoryn i oto kolejny dzień spędzam w Grecji, przechadzając się po kolejnej wyspie. Oglądam ją na lądzie, ale i ze statku, którym opłynąłem wybrzeże Thira (największa wyspa archipelagu) oraz sąsiadujące mniejsze wysepki do których należą: Tirasia, Nea Kameni, Palea Kameni oraz Aspro. Stolicą Santoryn jest Fira. Tu postawiłem swoje pierwsze kroki, bo tu z lotniska jedzie publiczny bus (bilet 1,8 EUR). Intuicyjnie owczym pędem udałem się do przepięknej części miasta. No i od razu zachwyt, no bo jak tu mogą się nie podobać takie widoki :-)
Po ogólnym zwiedzaniu udałem się lokalnym autobusem do Perissa, tj., tej części wyspy w której zarezerwowałem najtańszy jaki był dostępny nocleg. Po mega drogim Mykonos postanowiłem trochę oszczędzić :-). Wybór padł na Youth Hostel ANNA (9,72 EUR / noc). Łóżko w pokoju wieloosobowym, prysznice, toalety mini kuchnia, w której jakby co można coś upichcić i część wspólna przy ruchliwej ulicy. Towarzystwo to głównie Francuzi, Niemcy, sporo Polaków choć nie brakuje i egzotyki. Super Market niecałe 300 m od hostelu, generalnie I-sza liga, jak za tę kasę naprawdę polecam.
Za całkiem przyzwoitą cenę na miejscu w hostelu można nabyć wycieczkę (45 EUR) dzięki której możemy zwiedzić: Nea Kameni (wyspa z kraterami wulkanu).
Tirasia (mała wyspa o powierzchni 9,30 km² zamieszkała przez kilkuset mieszkańców). Od jej podnóża gdzie zlokalizowane są liczne restauracyjki i sklepiki z pamiątkami na jej wierzchołek prowadzą schody, które aby pokonać trzeba się trochę pomęczyć. Za to po drodze oraz zdobywając szczyt nasz wysiłek rekompensuje bezcenny widok na zatokę, gdzie amatorzy kąpieli mogą jej zażywać tuż przy stolikach sąsiadujących z obiektami gastronomicznymi.
Hot springs in Palea Kameni (Santoryn)
Sporą atrakcją wycieczki okazały się gorące źródła Hot Springs Palea Kameni. Ok. pół godziny wystarczyło, aby zakosztować kąpieli w błotnistej, brązowej zatoce uważanej za ważny punkt na turystycznej mapie Santoryn.
Aby wymoczyć się ponoć w zdrowej dla skóry wodzie z domieszką siarki trzeba dopłynąć ze statku do zatoki. W zależności od tego jak blisko zacumuje statek mamy do pokonania co najwyżej kilkadziesiąt metrów i można się delektować kąpielą w gorących źródłach Palea Kameni (woda ma ok. 33 °C). Po wcześniejszych wojażach po wulkanie krótki pobyt w zatoce wydawał się chyba jeszcze bardziej atrakcyjny, choć raczej nie bardziej oczyszczający 😀.
Oia - wieś, a raczej miasteczko najbardziej wysunięte na północ stanowi sporą atrakcję Santoryn. Być na wyspie i nie odwiedzić tego miejsca wydaje się niewybaczalnym błędem. To magiczne miejsce zarówno widziane od strony morza jak i lądu. Najpierw oglądałem ją ze statku - położone na wysokich skałach budowle robią naprawdę wrażenie. Zauroczony widokami wybrałem się tam lokalnym busem, aby sprawdzić czy na lądzie również wygląda tak atrakcyjnie. Ze stolicy autobusy jeżdżą dość często i nie ma problemu z dojazdem tam, jaki i z powrotem.
Malownicze uliczki, eleganckie restauracje, sklepiki wypełnione pamiątkami oraz ekskluzywne hoteliki z basenami na skarpach tworzą niepowtarzalny klimat.
Dopełnienie stanowią kościółki i schody, którymi zmierzamy raz do góry innym razem w dół i po ok. 240 sporych stopniach możemy zejść na sam dół, aby dotrzeć do wybrzeża, a na nim zakosztować kąpieli. Dla leniwych część tej trasy może pokonać na osiołkach. Oczywiście ze względu na szacunek do zwierząt nie polecam. O ile dziecko nie jest jakimś dużym obciążeniem, o tyle dorośli i to ponadgabarytowi wydają się być katorgą dla tych zwierząt. Idealnym miejscem na kąpiel jest bliskie sąsiedztwo wysepki przy której cumują luksusowe jachty. Z jej skał skaczą do wody śmiałkowie popisując się przed liczną publicznością swoimi umiejętnościami. Pośród cumujących jachtów widziałem też taki z polską banderą.
Za swoja popularność mieszkańcy Oia płacą uciążliwością ze strony turystów nie tylko w okresie zachodu słońca, który stał się w tej miejscowości już rytuałem. Już na godzinę przed zachodem słońca uliczki wypełniają tłumy gapiów chcących najpierw znaleźć najlepszą miejscówkę a później zobaczyć jak niektóre źródła podają jeden z najpiękniejszych zachodów słońca na świecie. Choć faktycznie zachód słońca piękny, z takim stwierdzeniem nieśmiało śmiem polemizować. To chyba kwestia ile i co kto dotychczas widział. Problemem też są osoby, które zwyczajnie bezczelnie naruszają prywatność mieszkańców i ich domostw lekceważąc oznakowania prywatnych posesji co niekiedy może wręcz irytować.
W drodze powrotnej aby dostać się na lotnisko zrezygnowałem z busa, a właściwie z dwóch (do Firy i dalej trzeba przesiąść się na lotnisko) i udałem się pieszo. Nawigacja pokazała 7,5 km i choć chwilami zastanawiałem się czy aby na pewno wie co pokazuje, bo droga chwilami była co najmniej dziwna, podziwiając piękne widoki do celu dotarłem na czas i na szczęście bez problemu.
Orientacyjne koszty:
-----------------------
Wizz Air - Kraków (KRK) - Santoryn (JTR) - 179 PLN (punkty Wizz)
Wizz Air - Santoryn (JTR) - Kraków (KRK) - 141 PLN (punkty Wizz)
Youth Hostel ANNA (9,72 EUR / noc)
Publiczny bus 1,6 EUR - 2,20 za jeden odcinek
Więcej zdjęć z Santoryn (Grecja)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz coś do powiedzenia napisz :-)