Znalazłem
kolejną okazję, aby rzucić okiem na wciąż nieodkrytą przeze mnie
Szkocję. Tym razem wybrałem się do Inverness, aby między innymi
zobaczyć tajemnicze jezioro Loch Ness i znajdujący się nad jego
brzegiem zamek – Urquhart Castle.
Październik to nie najlepszy
moment na zwiedzanie wietrznej części UK, ale tak
naprawdę nigdy nie wiadomo na jaką pogodę tu trafimy. W myśl
sprawdzonej zasady 3X - tu zawsze wieje (lub / i pada), albo już tak
było albo prawie na pewno tak będzie :-). Czasami jednak zdarzają
się wyjątki i jest piękny słoneczny dzień, a przynajmniej w tej
części dnia, kiedy przebywamy na zewnątrz. Podczas tej małej podróży takiej pogody miałem okazję doświadczyć. Kiedy zmierzałem MegaBus-em z Edynburga do Inverness prawie całą drogę padało, a
jak dojechałem na miejsce ujrzałem jakby inny świat. Piękna
słoneczna pogoda, a ja nadaremnie w plecaku szukałem okularów
przeciwsłonecznych, ale z gadżetów pogodowych znalazłem tylko
parasolkę :-).
Z
Invernes Bus Station przez Urquhart Castele jeździ między innymi
linia N19 (kurs do Port Williams). Koszt biletu do interesującego
mnie miejsca to 5,90 GBP (cena w obie strony). Autobus pokonuje tę
trasę w ok. 40 min. i zatrzymuje się na w Urquhart Castle "Castle Car Park" (tuż
nieopodal wejścia na teren zamku). O godziny odjazdu i przyjazdu
trzeba pytać w kasach na dworcu, gdzie najlepiej zakupić od razu
bilety, bo wprawdzie jest rozkład jazdy na stanowisku nr 2 z którego
odjeżdżają autobusy w tym kierunku, ale jakoś lekko nieaktualny.
Nie zgadzał się godzinowo z tym co znalazłem on-line i pani
powiedziała w dworcowej kasie. Wyjazd z Inverness do Urquhart Castle o
godz. 13:00, a powrót o 15:40 był idealny. Wracając z zamku na przystanku nie znajdziemy interesującego nas rozkładu jazdy, a więc najlepiej przyjść
na konkretną godzinę z biletem wówczas nie ma wątpliwości.
Ok. 2 godz. wystarczy, aby nacieszyć się widokiem zamku, zakupić i
wysłać „pocztówki z podróży” w ramach akcji Marzycielska
Poczta (link) i wypić dobre cappuccino spoglądając z tarasu kafejki na ruiny zamku okryte promieniami słońca. Czy opłaciło się wydać
9 GBP na wstęp na teren zamku, na który możemy bezpłatnie
popatrzeć z przylegającej do terenu ulicy ?. Jak dla mnie z
pewnością tak. W odróżnieniu od Dunnottar Castle, który
niedawno zwiedzałem i prezentuje się bardziej okazale zdecydowanie z
zewnątrz, ten z uwagi na choćby położenie ruin na nierównym
terenie bardziej cieszy oko jak oglądamy go z bliska.
Dla wymagających jest też możliwość
uczestnictwa w prezentacji historii Urquhart Castle oraz rejsie statkiem,
który swoją mała przystań ma właśnie na terenie zamku, ale
atrakcje wymagają więcej czasu i oczywiście pieniędzy.
Wprawdzie
nie znalazłem skrzynki pocztowej, aby wysłać zaadresowane kartki,
ale zapytana o to obsługa sklepu z pamiątkami zapewniła mnie, że
zajmie się tym tematem i wyślą je tam gdzie trzeba w moim imieniu. Za co dziękuję :-).
Przydatne / polecane linki:
-------------------------------
Zamki Szkocji - https://www.zamki-szkocji.com (link)
Byłem, Widziałem, polecam !
OdpowiedzUsuńNie spodziewałem się, że w Szkocji może tak odważnie świecić słońce. Gdzie te mroczne i osnute mgłą zamki? (-:,
OdpowiedzUsuń