Stacjonując w Lagos oprócz wycieczki do Lizbony, którą odbyliśmy autokarem Student Travel zamarzył mi się Gibraltar. Jako, że było mało chętnych organizator wysłał nas tam z jednym z portugalskich biur podróży. Całodniowa wyprawa na Gibraltar była bardzo ciekawym doświadczeniem turystycznym, ale i logistycznym. Z Lagos na Gibraltar i z powrotem pokonaliśmy ok. 940 km, ale czego człowiek nie robi dla realizacji marzeń :-)
Gibraltar to terytorium zamorskie zależne od Wielkiej Brytanii na południowym krańcu Półwyspu Iberyjskiego, przy wyjściu z Morza Śródziemnego do na Oceanu Atlantyckiego. Zajmuje powierzchnię 6,5 km² granicząc lądem wyłącznie z Hiszpanią na odcinku 1200 m. Jedyne lotnisko - Port lotniczy Gibraltar (Gibraltar Airport) położony zaledwie 500 m od centrum. W poprzek pasa startowego przebiega ulica, która jest zamykana na kilka minut podczas każdego startu i lądowania samolotu. Trasa ta prowadzi z przejścia granicznego z Hiszpanią do centrum miasta. Miałem okazję być świadkiem startu jednego z samolotów czekając za szlabanem na otwarcie drogi, można powiedzieć dodatkowa atrakcja turystyczna Gibraltaru.
Najdalej wysunięty na południe punkt Gibraltaru to znana i słynna z pocztówek latarnia morska (licząca 49 m wysokości) wybudowana w latach 1838-1841. Jej automatyzacja nastąpiła dopiero w roku 1994, a światło latarni w zależności od warunków atmosferycznych można dostrzec z odległości nawet 27 km. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że w Gibraltarze odbył się ślub Johna Lennona z Yoko Ono w roku 1969.
Barcelona to miasto, które odwiedziliśmy w drodze powrotnej z Portugalii. Jednodniowy stop i zwiedzanie wraz z przewodnikiem pozwolił z grubsza ogarnąć miast i kilka jego atrakcji. Wśród których znalazły się:
Kolejnym i ostatnim już dłuższym przystankiem przed przyjazdem do Polski było Lazurowe Wybrzeże i Nicea. Pięknie położone miasteczko zachęca do spacerów we wszystkich jego miejscach.
Main Street to główny pasaż handlowy Gibraltaru z licznymi sklepami wolnocłowymi, gdzie dominują głownie alkohole, perfumy i papierosy. Przy końcu Main Street znajduje się stacja kolejki linowej, która wwozi turystów na wierzchołek The Top of the Rock (Skały Gibraltarskiej) tj. 426 m n.p.m. Kolejka zatrzymuje się mniej więcej w połowie wysokości, w punkcie nazywanym Jaskinia Małp. Tu, ale również na górze mamy okazję zobaczyć słynne małpy magoty, które nieoficjalnie są uważane za symbol Gibraltaru. Jest to jedyna żyjąca w stanie wolnym populacja małp na kontynencie europejskim.
Ze Skały Gibraltarskiej rozciąga się przepiękny widok na Cieśninę Gibraltarską i góry Atlas. Jej położenie
geograficzne na styku Europy i Afryki sprawia, że bardzo pozytywnie i głęboko obecność tutaj zapada w mojej pamięci. Małpy kompletnie się nie boją (są tu gospodarzami) i jeśli tylko wyczują jedzenie potrafią próbować dostać się do bagaży siejąc popłoch. Przed wjazdem na górę wszyscy zostają ostrzegani aby nie karmić i niepotrzebnie nie prowokować małp. Zresztą łamanie zakazu może skończyć się wysokim mandatem. Ale oczywiście zdarzają się tacy którzy nie do końca rozumieją o co w tym wszystkim chodzi. Dwukrotnie byłem świadkiem jak małpa próbowała wyrwać torebkę w której ktoś grzebał powodując rozleganie się zapachu jedzenia. W roku 1782 hiszpański historyk, Ayala, napisał: "Ani najazd Maurów, Hiszpanów czy Anglików, ani kule czy kartacze nie potrafiły ich zniszczyć". Ale jak głosi legenda "w roku 1942 (podczas II wojny światowej), gdy populacja zmalała do siedmiu osobników, brytyjski premier sir Winston Churchill nakazał, by ich liczbę natychmiast uzupełniono małpami z Algierii". (źródło: Wikipedia). Na Gibraltarze obecnie żyje ok. 230 osobników w kilku odrębnych stadach.
Najdalej wysunięty na południe punkt Gibraltaru to znana i słynna z pocztówek latarnia morska (licząca 49 m wysokości) wybudowana w latach 1838-1841. Jej automatyzacja nastąpiła dopiero w roku 1994, a światło latarni w zależności od warunków atmosferycznych można dostrzec z odległości nawet 27 km. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że w Gibraltarze odbył się ślub Johna Lennona z Yoko Ono w roku 1969.
Barcelona to miasto, które odwiedziliśmy w drodze powrotnej z Portugalii. Jednodniowy stop i zwiedzanie wraz z przewodnikiem pozwolił z grubsza ogarnąć miast i kilka jego atrakcji. Wśród których znalazły się:
Hiszpania, Barcelona
Park Güell
Hiszpania, Barcelona (Sagrada Família) Świątynia Pokutna Świętej Rodziny
Hiszpania, Barcelona Katedra Krzyża Świętego i św. Eulalii
Hiszpania, Barcelona
Camp Nou
Hiszpania, Barcelona
La Boqueria – najbardziej znany bazar
Kolejnym i ostatnim już dłuższym przystankiem przed przyjazdem do Polski było Lazurowe Wybrzeże i Nicea. Pięknie położone miasteczko zachęca do spacerów we wszystkich jego miejscach.
polecane / ciekawe linki:
----------------------------------
www.gibraltar.gi (link) - strona internetowa Gibraltaru
----------------------------------
www.gibraltar.gi (link) - strona internetowa Gibraltaru
www.gibraltar-rock-tours.com (link) - strona internetowa przedstawiająca najważniejsze atrakcje turystyczne Gibraltaru
Relacja z podróży: EuroTrip 2012 - autokarem do Portugalii - część 1 (Amsterdam, Paryż i Madryt)
Relacja z podróży: EuroTrip 2012 - autokarem do Portugalii - część 2 (Lagos & Lizbona)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz coś do powiedzenia napisz :-)