Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podsumowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podsumowanie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 28 października 2018

Żegnając Edynburg ...

Kolejny etap podróży za mną. Zdecydowałem się na małą zmianę w życiu. Dziś właśnie opuszczam Edynburg po blisko 4 latach spędzonych w stolicy Szkocji. To bardzo owocny czas, kiedy poznajesz nowe miejsca, ludzi, ich kulturę, a pracując jednocześnie realizujesz krok po kroku swoje plany, w tym oczywiście podróżnicze. Sam chyba nie miałem świadomości, a przynajmniej nie zastanawiałem się specjalnie nad tym jak dużo podczas mieszkania zagranicą udało mi się zrealizować i zobaczyć.  

sobota, 31 stycznia 2015

Ameryka Południowa 2014' - Podsumowanie

Podróż do Ameryki Południowej rozpocząłem 4 października a zakończyłem 6 listopada 2014r. Trwała 33 dni, a dokładniej 800 godzin (wliczając w to kraje Europy, tj. Andora i Hiszpania).  

W podróży po Ameryce Południowej zdobyłem 7 nowych flag: Argentyna, Boliwia, Brazylia, Chile, Paragwaj, Peru i UrugwajOdwiedziłem 5 stolic: Buenos Aires, Lima, Montevideo, Santiago, La Paz (ta nieformalna). Ale trzeba też wspomnieć o dodatkowej (ósmej) fladze i stolicy, która zaliczyłem jeszcze przed dotarciem na amerykański kontynent. To Andora i jej stolica Andorra La Vella. 



Transport

W czasie podróży odbyłem 17 lotów, które zapoczątkował lot z Modlina tj. Warszawa (WMI) do Barcelony (BCN), a zakończył z Charleroi tj. Brukseli (CRL) do Krakowa (KRK). Oba liniami Ryanair. Ogółem szacuję, że różnymi środkami komunikacji przebyłem ponad 36.000 km, w tym samolotem pokonałem 33.658 km odwiedzając 30 razy lotniska, w tym 19 różnych. Podróżowałem też: autokarami dalekobieżnymi, komunikacją miejską, jeepem turystycznym, promem, taksówkami, i jak liczyć zjazd "Drogą Śmierci" w Boliwii to i rowerem :-). Ile to jest 36.000 km ? Aby sobie wyobrazić porównajmy do obwodu równikowego Ziemi, który wynosi 40.075 km. 

piątek, 25 lipca 2014

43 kraje w 7 miesięcy ! Czyli - małe podsumowanie w pierwszą rocznicę powstania bloga.

Wydaje mi się jakby przed chwilą wystartowała moja przygoda z blogiem, a tym czasem właśnie mija rok.

Początki były trudne bo prowadzenie bloga to coś zupełnie innego niż notatki na kartkach papieru, zapiski na dysku, itp. To prawdziwe wyzwanie, ale i pożeracz czasu. W zasadzie do wszystkiego opierając się na internecie doszedłem sam, często metodą prób i błędów, poznawałem techniczne uwarunkowania, ale osiągnąłem to co chciałem :-). Powstał swoisty pamiętnik, gdzie znajdują się nie tylko zdjęcia, ale również zapiski z podróży, moje odczucia, uwagi i zebrane przydatne informacje, które wraz w upływem czasu umykają z pamięci. W dodatku przy licznych podróżach kolejne przysłaniają wcześniejsze. Sam blog pozostawia jeszcze wiele do życzenia, wymaga poprawek, uzupełnienia i aktualizacji, ale główny zarys już jest i to najważniejsze. Podczas moich podróży zdobyłem spore doświadczenie, ale nie odnosi się tylko do samego podróżowania, poznałem także wiele sposobów i możliwości na "korzystanie z okazji cenowych", tańszego poruszania się różnymi środkami komunikacji czy też noclegu, samego procesu zakupu i nie odnosi się to tylko do lotów. Jak ktoś rok temu powiedziałby mi, że kupie bilet lotniczy z infantem, albo na koreańskiej stronce to bym nie uwierzył. Wszystko to wydawało się jakby magią. Wielką kopalnią wiedzy dla mnie była i jest stronka fly4free, a także loter. To z nich najczęściej dowiaduje się o promocjach i okazjach. Dotarłem też do wielu blogów użytkowników, którzy chętnie dzieląc się swoimi doświadczeniami udzielali porad i konkretnych wskazówek. A potem tylko własna wyobraźnia, budowanie trasy, wybór środków transportu, noclegów i coraz to odważniejsze wypady, aż ... trochę wyszło, w rzeczywistości w ciągu 7 miesięcy uzbierałem 47 flag !. To fakt, który sobie właśnie uświadomiłem. To właśnie skłoniło mnie do małego podsumowania przy okazji już rocznych wypocin, zapisków z podroży w pierwszą rocznicę powstania bloga: mojeflagi.blogspot.com.

Ostatnie 12 miesięcy to bez wątpienia czas w którym powstało 80 postów (wpisów). Nad niektórymi zeszło mi i trzy dni, nad innymi 3 godziny, a zdarzyły się i takie na początku, że pisałem dwa razy (bo chyba nie zapisało się). To irytujące, ale uczy cierpliwości i częstych zapisów :-). Z tego okresu aby choć po części oddać skalę samych podróży podam kilka liczb, które podsumowują w praktyce tylko ostatnie 7 miesięcy ! (bo wtedy się coś działo :-)

piątek, 20 grudnia 2013

Zimowy EuroTrip - część 14 Podsumowanie


Czas na małe podsumowanie Zimowego EuroTrip 2013.
Co się udało, a co nie. Jakie rzeczywiste koszty niesie za sobą taka podróż ?
W tym poście spróbuje na te pytania odpowiedzieć dokonując małej analizy.
Wnioski z wyjazdu na przyszłość.    

Mapa lotów (i odwiedzonych lotnisk)


Powyższe zestawienie zawiera wyłącznie odcinki podróży odbyte samolotami, łączna zrealizowana trasa grubo ponad 16 tyś km.

  • odwiedzilem 19 lotnisk (średnio jedno dziennie) odbywając w sumie 17 lotów, w tym; 1 x Ryanair, 2 x LOT (Eurolot), 4 x easyJet, 10 x Wizz Air
  • łączny koszt przelotów to 1150 PLN, śrdnio 67,65 PLN za jeden odcinek podróży (46% całości) 
  • dotarlem do 14 miast, w tym 12 krajów: Węgry (Budapeszt), Turcja (Istambuł), Szwajcaria (Genewa i Bazylea), Belgia (Bruksela), Szwecja (Nyköping), Serbia (Belgrad), Niemcy (Dortmund), Macedonia (Skopje), Kosowo (Prisztina), Włochy (Wenecja, Bergamo), Rumunia (Timisuara) i Czechy (Praga).
  • zarezerwowalem łącznie 16 noclegów śpiąc w 15 miejscach na kwotę 709 PLN (średnio 44,31 PLN za jeden nocleg) (28% kosztów całości), część uwzglednia śniadania
  • transport miejski i inne koszty transportu: 502 PLN (w tym PolskiBus 63 PLN) (20% kosztów całości
  • posługiwalem się 9 walutami: Euro (EUR), Frank szwajcarski (CHF), Korona szwecka (SEK), Forint wegierski (HUF), Korona czeska (CZK), Lej rumuński (RON), Nowa lira turecka (TRY), Denar macedoński (MKD), Dinar serbski (RSD)
  • używałem kart Master Card: kredytowej City Handlowy, debetowej Alior Sync, prepaid , debetowej w EUR Alior Kantor 
Lp Miasto Państwo loty transport hostele wiza inne Razem
1 Budapeszt Węgry 68 40 42 - 51 201
2 Istambuł Turcja 144 48 126 63 - 381
3 Genewa Szwajcaria 103 - 133 - - 236
4 Bruksela Belgia 139 80 - - - 219
5 Nykoping Szwecja 76 26 - - - 102
6 Belgrad Serbia 35 26 55 - - 116
7 Dortmund Niemcy 41 43 - - - 84
8 Skopje Macedonia 64 5 64 - - 133
9 Prisztina Kosowo - 47 42 - - 89
10 Bazylea Szwajcaria 146 30 - - - 176
10 Wenecja Włochy 105 50 113 - - 268
11 Timisoara Rumunia 43 5 88 - - 136
12 Bergamo Włochy 61 21 - - - 82
13 Praga Czechy 125 80 46 - 26 277
razem 1150 502 709 63 77 2500
% 46 20 28 3 3 100


Czego mi zabrakło podczas wyjazdu: 
  • niezbędne mapy off-line w telefonie
  • wydruk b.dokładnej każdej lokalizacj zarezerwowanego obiektu 
  • ręcznik szybkoschnący i latarka

wtorek, 7 maja 2013

EuroTrip 2013 "Wielka Majówka" część 7 Podsumowanie

Kraje nadbałtyckie to prawdziwa perełka turystyczna i nie można ich nie poznać. Ilekroć wcześniej myślałem o którymś z nich, każdy wydawał mi się jakoś dziwnie odległy. Splot wydarzeń  spowodował, że korzystając z kolejnych podpowiedzi na stronkach Fly4free,  a jeszcze bardziej nakręcony "składakami" jakie swoim czytelnikom serwuje Loter zrodziła się w głowie myśl, aby zobaczyć je w jednej wyprawie. Wpasowanie się w weekend majowy pozwoliło zminimalizować niezbędne uszczuplenie urlopu. Ale coś za coś, Trzeba było pominąć Sankt Petersburg i Rosję (generalnie z uwagi na wizę), oraz Norwegię, ta gdzieś na końcu nie zmieściła się w już i tak napiętym kalendarzu wyprawy.

W 7 dni zwiedziliśmy 6 krajów, posługiwali się 5 walutami, mieliśmy przyjemność 4 noce pospać w łóżku, odbyć 3 loty samolotem, pokonać 2 dłuższe trasy autokarem, odbyć 1 przeprawę promową.

Na to wszystko składa się 3300 pokonanych km, oraz komunikacja miejska: tramwaje, autobusy, trolejbus, pociągi, a także zwiedzanie atrakcyjnych miejsc, zabytków, długie spacery, krótki sen i mnóstwo wspomnień :-)
Podsumowując EuroTrip 2013'  ("Wielką Majówkę") trzeba wyraźnie zaznaczyć, że to  jedna z bogatszych wypraw jakie miałem okazję doświadczyć, stąd może i pomysł na odrębne, całościowe podsumowanie, zwłaszcza od strony kosztowej, chociaż nie tylko.

Jak w skrócie wyglądała ta podróż obrazuje poniższa mapka