Plac Skanderbega w centrum Tirany (pomnik Skanderbega i Muzeum Narodowe)
Pomnik Skanderbega (bohatera Albanii), wybudowany został w roku 1968, w 500 rocznicę jego śmierci.
Meczet Ethem Beja – jeden z najstarszych zabytków Tirany (1789 - 1823), zaś za nim Wieża Zegarowa
Stąd skierowałem się do Trip'n Hostel. Zakwaterowanie w małym ale przytulnym hostelu z pomocną obsługą. Przywitanie iście serdeczne: kawa, sznabs (nie zdarza się to często, przynajmniej przy tej cenie). Koszt to 10 EUR / os. za noc ze skromnym, ale zawsze śniadaniem. Hostel znajduje się blisko centrum, ale szukać trzeba z mapką, bo w Tiranie "nikt nic nie wie". Ani gdzie hostel ani gdzie ulica :-). Przeglądając materiały informacyjne o mieście natknąłem się na Dajti Ekspress. Kolejkę, która z obrzeża miasta wywozi w wagoniku na górę Dajti (1612 m n.p.m.), z której roztacza się piękna panorama na miasto. Aby dostać się do miejsca startu trzeba tam dojechać. Jak dotrzeć, podpowiedział mi pan z hostelu.
Bus jest ologowany co ułatwia jego identyfikację, ale po zapełnieniu, kierowca skierował wszystkich do innego (białego, nie oznaczonego) busa znajdującego się nieopodal, aby ponownie zebrać skład nowych turystów :-), (w busie trasę w obie strony pokonamy bezpłatnie).
Kolejka pokonuje trasę dając nam możliwość podziwiania krajobrazu, jednak zdjęcia z niej marne bo szyby wszędzie porysowane (zapewne od nart, które w sezonie zimowym wypełniają wnętrza wagoników).
Główny obiekt na wzniesieniu to panoramiczny Hotel z kawiarnią na dole i alejkami do spacerów wokół budynku. Jak zauważyłem, wzgórze to bardzo chętnie odwiedzane przez tubylców, którzy piknikowo spędzają tu czas. Na wzgórze też prowadzi droga, którą wjeżdża na samą górę sporo pojazdów.
Spacerując wzdłuż drogi, która wiedzie w dół można dostrzec liczne niekiedy bardzo dobrze zamaskowane bunkry, które w nieodległej historii dawały schronienie walczącym o wolność Albanii. Takie bunkry charakterystyczne dla tego kraju można spotkać także wśród bloków powstających jak grzyby po deszczu. Widok bunkru pomiędzy blokami wygląda nieco egzotycznie, ale można zażartować mówiąc: że w razie "W" będzie jak znalazł. Trudno też w to uwierzyć, ale podobnych
obiektów w miastach Albanii jest kilkaset tysięcy.
Hodża miał obsesję na punkcie niebezpieczeństwa kraju, bunkry miały
chronić mieszkańców przed wrogiem.
Skorzystało przy tym miasto nabierając odświętnego wyglądu.
Piramida Envera Hodży w Tiranie
Taras widokowy w Tower Observator Bar (14 piętro)
Muzeum Narodowe w Tiranie
Obowiązująca waluta w Albanii to LEK (100 LEK = 3 PLN)
W tej podróży udało mi się rzucić okiem jedynie na stolicę i to raczej mimo dwudniowej obecności w tym mieście bardzo pobieżnie. Myślę jednak, że Tirana jak i cały kraj ma wiele więcej do zaoferowania, a liczne ciekawe miejsca często narzazie mało odwiedzane przez turystów doczekają się licznych podbojów (mam na myśli turystycznych).
Orientacyjne koszty:
Pegasus Istambuł Sabiha-Gökçen (SAW) Turcja - Tirana Nënë Tereza (TIA) Albania - 113 PLN
Autobus Rinas Express z lotniska - 250 LEK (8 PLN)
lokalna komunikacja autobusowa - 30 LEK (1 PLN)
Kolejka Dajti Ekspres (w dwie strony) - 800 LEK (24 PLN)
Trip'n Hostel (2 noclegi) - 20 EUR
Polecane linki
http://www.tirana-airport.com/ (link)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz coś do powiedzenia napisz :-)