poniedziałek, 16 grudnia 2013

Zimowy EuroTrip - część 11 Wenecja (Włochy)




Na wstępie warto powiedzieć, że cała Wenecja znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Może nie jest to wykładnią, ale powoduje spore zainteresowanie tym miejscem. Transport odbywa się drogą wodną najczęściej środkiem transportu nazywanym vaporetto, tzn. tramwaj wodny. Zbudowana na wodzie Wenecja nazywana jest nie tylko „Miastem Kanałów” ale także „Miastem Mostów” (nad kanałami przebiegają liczne mosty), w tym Ponte delle Tette - Most Cycków (jego nazwa wzięła się od nagich biustów kobiet lekkich obyczajów, które w XVI wieku wysiadywały w oknach kamieniczek i pałaców, wabiąc biustami przechodzących młodzieńców). ... ech, to były czasy :-)   Powszechnie wiadomo, że Wenecja jest zagrożona. O jej zatonięciu mówi się od dawna to również potęguję jej popularność.  

Woda, która stanowi o jej wyjątkowości, jest dla niej również dużym problemem, bowiem trwa nieustanna walka z podtopieniami. Nowy pomysł na ochronę tego pięknego miasta to specjalne falochrony, zbudowane na Adriatyku. Czy uda się ocalić to wyjątkowe miejsce ? - czas pokaże.   
Patronem miasta jest święty Marek. W bazylice jego imienia złożone są jego relikwie, a także relikwie innych świętych. Trzeba przyznać, że jest tu parę atrakcyjnych rzeczy do zobaczenia. Między innymi: Bazylika św. Marka, Plac św. Marka (Piazza San Marco), Piazzetta di San Marco, pałac Dożów (Palazzo Ducale), most Westchnień (Ponte dei Sospiri), wieża zegarowa (Torre dell’Orologio), Prokuracja (Procuratie Vecchie i Procuratie Nuove), most Rialto, Kanał Grande (Canale Grande), Santa Maria della Salute, Santa Maria Gloriosa dei Frari, Kościół San Giorgio Maggiore, Dzwonnica św. Marka w Wenecji, Palazzo Venier dei Leoni, Ca' d'Oro, Ca' Rezzonico, Ca' Pesaro, Palazzo Grassi, Synagoga Hiszpańska, Synagoga Włoska (Scuola Italiana) czy Teatro La Fenice 




Do Wenecji przylatuje z easyJet ze Szwajcarii o 17:20. Bazylea, którą wizytowałem stawia sporą poprzeczkę, ale Wenecja to zupełnie inna bajka. Pewnie nie przesadzę, jeśli powiem, że to jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie, a może i na świecie, choć jeszcze niewiele widziałem. Zimą o tej porze jest raczej ciemno, to też w światłach wąskich uliczek i mostków przemierzam przez miasto podziwiając jego architekturę. Z lotniska Marko Polo (VCE) dotarłem autobusem lotniskowym do Mestre, które formalnie jest dzielnicą Wenecji. Tu zamieszkuje ponad 200 tyś. mieszkańców Wenecji, bo część historyczna jest bardzo droga. Z Mestre pociągiem do Santa Lucia. Blisko dworca kolejowego znajduje się Piazzale Roma, gdzie wg mamy google znajduje się moje zakwaterowanie: Hostel L'Imbarcadero. Przez dłuższy czas nie udało mi się go zlokalizować, aż w końcu okazało się że miejsce na mapie jest źle zaznaczone i moje usilne starania nie mogły zakończyć się powodzeniem właśnie z tego powodu. Skorzystałem z pomocy młodego chłopaka, który uprzejmie zadzwonił z mojego telefonu do hostelu, aby dokładnie wypytać po włosku gdzie on tak naprawdę jest, a następnie przełożył to mi na angielski. Tym sposobem w końcu znalazłem przemierzając sporo krętych i ciemnych uliczek swoje lokum.    




W Hostelu pokój 4 os. dzielę z dwoma Turkami. Jeden zwiedza Europę, drugi studiuje w Oslo, a do Wenecji przyleciał na weekend. Zmęczony mimo szczerych chęci zobaczenia "Wielkiej Wenecji" poddaje się i idę spać. Zmęczenie jest silniejsze od chęci, zwłaszcza jak zakosztowałem wygodnego łożka. Odpuszczam dalsze zwiedzanie miasta wychodząc z założenia, że Wenecja znajdzie się jeszcze na szlaku moich wojaży. Następnego dnia w południe odlatuje do Timiszuary. Zatem zanim opuszczę Włochy i wylecę z lotniska Treviso (TSF) do Rumunii, zdążę rzucić okiem na miasto za dnia. Czy za dnia jest ładniej ?, rzecz gustu. Jak dla mnie Wenecja prezentuje się pięknie o każdej porze dnia i nocy, zarowno latem jak i zimą.  

  

W miasteczku Treviso po wyjściu z dworca kolejowego po prawej stronie mamy postój taksówek i przystanki autobusowe. Po lewej zaś, na szerokiej jezdni zlokalizowana jest wysepka, z której odjeżdżają autobusy linii nr 6. Nim dojedziemy na oddalone od miasta o ok. 8 km lotnisko Treviso (TSF). Lotnisko jest całkiem przyjazne, na pietrze znajduje się bar w którym można się w miarę tanio jak na lotnisko posilić. Koszt kawy cappuccino 1,6  , czekolady na gorąco 2,90 i rogalika to 1,9 €.

 



przydatne linki:
http://www.veniceairport.it/ (link)
http://www.trevisoairport.it/ (link)
http://otowenecja.pl/ (link) przewodnik po Wenecji

orientacyjne koszty:
--------------------------
easyJet - Bazylea (BSL) - Wenecja-Marco Polo (VCE) 105 PLN
bilet lotniskowy Marco Polo (VCE) - Mestre 6 € (25 PLN)
pociąg Mestre - dworzec Santa Lucia 1,2
hostel L'Imbercadero Santa Croce (pok. 4 os.) - 27  (113 PLN)
pociąg Santa Lucia - miasto Treviso centrum 2,85
autobus Treviso - Port Lotniczy Wenecja-Traviso (TSF) ok. 2




Więcej zdjęć z: Wenecja
oraz
Zimowy EuroTrip - część 12 Timisoara (Rumunia)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz coś do powiedzenia napisz :-)