W Brukseli ląduje wczesnym rankiem na głównym lotnisku Brussels Airport (BRU). Jest 7:30. Ponieważ już tu nie wrócę - bo wylatuje z portu Bruksela-Charleroi oglądam lotnisko i zatrzymuje się na małe śniadanie.
Do centrum miasta dojedziemy autobusem lotniskowym 12 & 21 (Brussels Airport - Zaventem) 4 € w kiosku / automacie (ponoć 6 € u kierowcy). Bilet jednorazowy miejski a lotniskowy to dwa różne bilety. Pomocnym może być mini przewodnik z portalu: http://www.loter.pl/pdfy (link), w którym przedstawiono bardziej szczegółowy opis cen biletów oraz miejsca odjazdu busa z dworca Gare du Midi do lotniska Charleroi. Aby się tam dostać mam jakieś 6h na zwiedzanie miasta i jego atrakcji. Generalnie trzeba powiedzieć, że Bruksela to blisko 1,5 mil. miasto i stolica Królestwa Belgii. Kupiłem zatem bilet dobowy by bez przeszkód przemierzać miasto korzystając z komunikacji miejskiej jaka się nawinie pod rękę :-). Zwłaszcza, że w Brukseli pada (jakby spóźniony majowy deszczyk).
Dzisiejsza Bruksela dzieli się na Dolną i Górną. Bruksela Dolna to cały zespół miejskich zabudowań, a także średniowieczny rynek z ratuszem. Jak napisano w jednym z przewodników "jest to miejsce czarowne, jedno z najpiękniejszych w Europie. Wąskie kręte uliczki otoczone klasycznymi domami mieszczańskimi niosą w sobie ładunek historycznej przeszłości. Część z nich prowadzi do Ste Catherine, urokliwej dzielnicy placyków, alejek i zabytkowego Kościoła Św. Katarzyny. Można tu też znaleźć słynną dzielnicę domów z czerwonymi latarniami usytuowaną przy placu Rogier i w okolicy Dworca Północnego. Wadą jest niestety przemieszanie tych klasycznych i pięknych fragmentów miasta z enklawami dla emigrantów z Afryki czy slumsów. Dolne Miasto przecina główna arteria komunikacyjna - bulwar Adolphe Max, Anspach i Lemonnier". W kroplach deszczu zapewne nie wygląda tak zachwycająco jak w opisie, ale mimo to rzeczywiście ma coś w sobie. Zabudowa rynku posiada niezliczone detale, które nasze oko chce zobaczyć. To prawdziwy raj dla znawców sztuki. "Bruksela Górna z kolei to dzielnica bogactwa. Znajduje się tu większość miejskich zamków, pałaców, przepięknych ogrodów, parków, luksusowych hoteli i placówek dyplomatycznych. Wjeżdżając tu ma się wrażenie, że znalazło się nagle w zupełnie innym świecie. Ulice, a właściwie aleje są szerokie, wygodne i pozbawione typowego miejskiego ruchu. Otacza je bogata roślinność. Zabudowania są monumentalne, przyciągające wzrok i zapierające oddech. Znajduje się tu między innymi siedziba parlamentu Belgii, rządowe budynki oraz wiele bardzo eleganckich sklepów".
Mapka atrakcji Brukseli (źródło: http://bruksela.lovetotravel.pl/ (link)
Manneken Pis - to pochodząca z roku 1619 fontanna przedstawiająca figurkę sikającego chłopca. Oryginał wykonany z kamienia chłopiec z XV wieku został skradziony, jednak wkrótce potem zastąpiono go odlewem z brązu, który istnieje do dzisiaj. To jeden z najsłynniejszych symboli miasta.
i kolejny symbol miasta
Atomium - Zbudowany z okazji Expo w roku 1958 model kryształu żelaza (powiększonego 150 miliardów razy, ma 103m wysokości). Składa się z 9 stalowych sfer o średnicy 18 metrów i łączących je 20 korytarzy, każdy o długości ok. 40 m.
Parlament Europejski – budynek w całości jest przeszklony, a główny jego hol imituje prawdziwą ulicę, na której są drzewa o ławki. Wstęp do tego budynku jest bezpłatny.
Grand Place – główny plac miasta z - Ratuszem (Hôtel de Ville) z XIV wieku, Domem Króla (Maison du Roi) z XVI wieku, obecnie mieści się tam Muzeum Miejskie, bogato zdobionymi kamienicami
Królewskie Muzeum Sztuki Dawnej (Musée Royale d'Art Ancien)
Muzeum Victora Horty – budynek z roku 1898, aktualnie znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO
Muzeum Instrumentów Muzycznych (Musée Instrumental). W zbiorach znajduje się przeszło 1000 eksponatów.
Muzeum Miejskie (Dom Króla) - pałac, pochodzący XVIw.
Kościół św. Jana Baptysty (styl barokowy)
Bruksela, Katedra św. Michała, w której znajdują się tu przepiękne witraże z XVI w.
W końcu dotarłem do dworca Gare du Midi. Stąd odjeżdża mój bus (http://www.flibco.com/) na lotnisko Charleroi. Na dworcu jest całkiem przyjemna samoobsługowa knajpka gdzie można w miarę niedrogo i dobrze zjeść. Posilek choć nie wyszukany był smaczny. Aura dziś wyjątkowo nie specjalnie sprzyja zwiedzaniu, ale zobaczyłem tyle ile się dało. Deszcz się nasila więc odpuszczam, zwłaszcza, że do lotniska mamy 50 km. Bruksela-Charleroi to tranzytowy port lotniczy. Zapewne będzie nie raz okazja zobaczyć jeszcze Brukselę, być może w promieniach słońca. Odwiedzę wówczas miejsca do których chciałem, ale nie udało mi się przy okazji tej wizyty dotrzeć.
orientacyjne koszty:
Geneva (GVA) Bruksela (BRU) easyJet Air 97 PLN
Bus http://www.flibco.com/ (link) Bruksela - Charleroi (CRL) - 5 €
Bruksela-Charleroi (CRL) W-wa-Modlin (WMI) Ryanair 9,99 € / 45 PLN
bilety dobowy + lotniskowy (10,5€) niestety droższe niż lot do Polski :-)
Koleje Mazowieckie Modlin - Warszawa - 15 PLN (w tym po dojechaniu 1 godz. bilet po mieście)
cytaty pochodzą z: http://bruksela.lovetotravel.pl/ (link)
Więcej zdjęć z: Bruksela
oraz
Zimowy Eurotrip - część 5 Nyköping (Szwecja)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz coś do powiedzenia napisz :-)